Gdy wracałem z Krakowa do Częstochowy – świadectwo
…wracałem z Krakowa do Częstochowy. Było zimno; stanie i czekanie na stopa potęgowało chłód i zmęczenie… za kilka godzin Pociąg do Nieba. Ostatnie wieści nie były najlepsze. Kilka osób z naszej ewangelizacyjnej grupy nie może być na dzisiejszym spotkaniu: praca, choroba, ważne spotkania. Zostałem sam. Wieczorne spotkanie dotyczyć ma tematu […]